Koncepcja projektu Domu Rzeczywiście Pasywnego a szczelność izolacji – czy jest tu związek? Maciej Sempiński stworzył koncepcję projektu Domu Rzeczywiście Pasywnego
Koncepcja projektu Domu Rzeczywiście Pasywnego a szczelność izolacji – czy jest tu związek? Maciej Sempiński stworzył koncepcję projektu Domu Rzeczywiście Pasywnego – domu, który oszczędza energię i jest niedrogi w budowie. W projekcie ważną rolę odgrywają produkty FS ARBET – PARKING Expert oraz Fasada GRAFIT.
Sempiński szukał „styropianu, który wiele potrafi” i po analizie oferty różnych producentów wybrał Prawdziwy Styropian ARBETu Chodziło o styropian wyprodukowany w dużych płytach o powierzchni 1000×4000 mm, który posiada korzystną lambdę, dużą odporność na obciążenia i najlepszą możliwą cenę. Przy pierwszej budowie użył płyt HYDROPIANu i do dziś jest zadowolony z tego rozwiązania – pierwszy projekt był jego własnym domem. W następnych projektach zostały wykorzystane płyty PARKING Expert.
Czy Dom Rzeczywiście Pasywny jest oszczędny?
Innowator regularnie dokonuje pomiarów, wiele lat po budowie sprawdzając działanie Domu Rzeczywiście Pasywnego.
Siódmy już rok użytkowania pierwszego takiego domu pokazuje, że u większości użytkowników ogrzewanie jest największym kosztem utrzymania domu – ale nie w tym przypadku TEGO. Opomiarowany do celów badawczych pierwszy wybudowany metodą Macieja Sempińskiego, zużywa ca 10 kWh/m2/rok. Przeciętny dom wybudowany w jednej z tradycyjnych technologii – według wyliczeń Sempińskiego – zużywa 70-100 kWh/m2 rocznie.
Szczelność izolacji – pomiary i eksperymenty
Maciej Sempiński przeprowadził ostatnio ciekawy eksperyment, którego przebieg i wyniki podesłał do ARBETu. Eksperyment miał dowieść, że szczelność obiektu i szczelność stosowanej izolacji jest kluczowym zadaniem. Według Sempińskiego jest to nie mniej ważne jak dobór grubości izolacji oraz deklarowanego współczynnika przewodzenia ciepła. Szczelność – jak pisze Sempiński – to nic innego jak ograniczenie ruchu powietrza.
W doświadczeniu innowator posłużył się zamarzniętą wodą na zewnątrz budynku i sprawdził, jak działa ograniczenie w jej wypadku ruchu powietrza.
Wykonał proste doświadczenie. Przygotował – 3 wiaderka z wodą:
- pierwsze wiaderko z wodą a/ zabezpieczone styropianem – czyli materiałem izolacyjnym .
- drugie wiaderko z wodą b/ bez zabezpieczenia ruchu powietrza czyli otwarte
- trzecie wiaderko z wodą c/ zabezpieczone pokrywą przed możliwością ruchu powietrza.
Jak sam opisuje: „Traktujmy niezamarzniętą wodę jako „ciepłe powietrze w budynku”. Grubość tafli lodu pokazuje – utratę energii cieplnej, pospolicie mówiąc „ciepła” w budynku. Zgodnie z wcześniejszymi obserwacjami należało spodziewać się, ze największa strata energii będzie w wiaderku z wodą o numerze 2, bez zabezpieczenia ruchu powietrza. Z doświadczenia wynika, że zastosowanie dobrego i grubego styropianu ograniczyło utratę „ciepła” – jednak nie doskonale – ponieważ wystąpiła pod styropianem cienka warstwa lodu na całej powierzchni wody. W miejscu, gdzie dwie płyty styropianu stykały się – wytworzyła się grubsza warstwa lodu. Tam gdzie płyty stykały się występował minimalny ruch powietrza, ale skutki tego są porażające. Z tego wniosek – duży nakład inwestycyjny – ale efekt izolacji , – taki sobie – mizerny. Wniosek gdyby ograniczyć ruch powietrza efekt byłby doskonały”.
Dalej autor sprawdza wiaderko po prostu przykryte zwykłą, ale szczelną pokrywką. W doświadczeniu Sempiński opisuje: „Sprawdzamy teraz trzecie wiaderko. Wiaderko z wodą zabezpieczone jest tylko pokrywą przed możliwością ruchu powietrza, bez materiału izolacyjnego. Czyli mroźne powietrze zewnętrzne ma możliwość odbierania „ciepła”.”
Rezultat eksperymentu może zaskakiwać. Maciej Sempiński podaje, że plastikowa, cienka pokrywa wiaderka ograniczyła ruch powietrza i skutecznie uniemożliwiła powstanie cienkiej warstwa lodu na całej powierzchni wody. Lód też powstał, ale tylko w miejscu, w którym pokrywa nieszczelnie stykała się z wiaderkiem. Sempiński podaje wniosek: „szczelność izolacji jest bardzo, bardzo istotna„.
Zdjęcia autora.